Po tę książkę chciałam już sięgnąć dawno ( w oryginale) bo bardzo lubię styl br.Guya Consolmagno. Tym bardziej ucieszyłam się gdy podczas jesiennego buszowania w krakowskiej księgarni De Revolutionibus Books&Cafe (swoją drogą polecam! i nie, nie dostaję za polecenie nic ;)) zobaczyłam nowość, czyli polskie wydanie. Pozycję dla polskiego czytelnika przygotował nieoceniony Copernicus Center, już samo to jest wystarczającą rekomendacją. Ale, ale dość słodzenia, teraz o samej książce. Uczciwie, z ręką na sercu, POLECAM. Po pierwsze tematyka, szeroko pojęte relacje nauka-wiara, lub jak kto woli religia-nauka. Po drugie styl, lekki w czytaniu, ale bez banalizowania, sporo poczucia humoru. Po trzecie fachowość, jest rzeczowo, ale nie jest to pozycja naukowa. Z tego wynika książka, którą może przeczytać każdy bez zbytniego przygotowania. Myślę, że brakowało takiej książki, bo wszystkie po które do tej pory sięgałam (z reguły M.Heller) były jednak trochę zbyt naukowe, hermetyczne. Jasne ich czytanie było sporym wyzwaniem, przyjemnością intelektualną, ale jednak wiedziałam, że nie trafią do szerokiej publiczności. Natomiast tak książka duetu Consolmagno & Mueller jest na tyle dobrze napisana, że strona naukowa jest syta i zwykły czytelnik pozostanie cały. Mogę ją z czystym sumieniem polecić każdemu, a jeśli ktoś lubi astronomię i fizykę to tym bardziej. Nieprzekonanym polecam świetne wykłady br. Consolmagno dostępne na youtubie, jego ujmująca charyzma i poczucie humoru powinny Was przekonać do lektury.