Ta książka z wyglądu miała wiele cech, dla których odpadłaby w przedbiegach gdybym miała ją kupić w księgarni. Napis "tajne" i recenzja na pierwszej stronie okładki z reguły mnie odstraszają (wychodzę z założenia,że sam tytuł, autor lub projekt okładki powinien mnie zachęcić do przynajmniej odwrócenia egzemplarza w celu zbadania zarysu fabuły bądź recenzji, może w ogóle na okładce powinno się znaleźć zakończenie książki, wtedy ominiemy też wysiłek przewracania stron i czytania [sic!]). Wracając do tematu, książkę dostałam w prezencie (a jakże!) więc zastosowałam do niej moją typową politykę ulgowego traktowania podarków. Tym razem z dobrym rezultatem. Nawet po kilku latach od lektury pamiętam wiele scen, zarys fabuły i niektóre postacie, to znaczy, że książka się przyjęła i może bezpiecznie czuć się na półce. Co do samej historii to jest to sprawnie napisana fabularyzowana opowieść o dziejach papiestwa i antypapiestwa. Bardzo podoba mi się rzetelne potraktowanie strony historycznej, zwłaszcza w początkowych stadiach opowieści. Czyta się przyjemnie i prowokuje do pytań i dalszych poszukiwań, a takie właśnie historie lubię najbardziej.